5
ceglastoporych, 1 szlachetny dzisiaj i
koźlarz czerwony i 2
babki wczoraj
Wczoraj po 12 stwierdziłem, że to już weekend. A jak weekend to początek urlopu. A co najlepiej robić na urlopie ? Oczywiście to co się lubi najbardziej. I dlatego po 12 byłem już w osiedlowym lasku. W zasadzie wybrałem się po jeżyny które widziałem dojrzewające w poniedziałek. Po nazbieraniu ich do pojemnika poszedłem sprawdzić czy nie pokazały się
kanie. I tu niespodzianka - ładny
koźlarz czerwony. Pierwszy w tym roku w tym lesie.
Kań nie stwierdzono. Z grzybów trafiły się jeszcze dwa
koźlarze babka. Dzisiaj z samego rana wybrałem się w inną część Gliwic na grubszego zwierza. Tym razem górą były
ceglaki średniej wielkości. Na zakończenie trafił się jeden młody
prawdziwek dający nadzieję, że po ostatnich opadach może w końcu trafi się jakiś większy wysyp. Ale to będę mógł sprawdzić za dwa tygodnie. Na razie wypad w góry z nadzieją na udane, wielogatunkowe grzybobranie. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂