Witam miłośników lasu i grzybiarzy. Spacerowe 4 godzinki w lesie. Pogoda dopisała i pozwoliła wielu grzybiarzom ruszyć w las. Na parkingu kilka samochodów. Las powitał nas pięknym dywanem z opadających liści a jako, że do lasu weszliśmy z mężem po 12-tej to co jakiś czas widać było ślady wcześniejszych grzybiarzy. Spacerowaliśmy i co chwilę do koszyka trafiały to
podgrzybki brunatne, złotawe,
zajączki,
kozaki i
prawdziwki. Grzybki zdrowe raczej średnie i duże, wyjątkiem były dwa młode
prawdziwki. Napisałam 30 na godzinę ale przestałam liczyć... w sumie z lasu do auta z koszykiem spacerowym ( na fotce prawy dolny róg) wracałam 4 razy. Korzystając z pięknej pogody jeszcze w lesie oczyściłam i pokroiłam grzybki by w domu mieć mniej pracy. W dużym koszu (na fotce niebieski) znalazło się kilkanaście
prawdziwków, 4
kozaki a cała reszta to
podgrzybki. Suszarka załadowana i 5 kolejnych sznurów czeka w kolejce do suszarki. Zapach w domu...