mm — ok. 50 na godzinę
podgrzybki, prawdziwki pogoda dopisała

mm — ok. 30 na godzinę
borowiki, podgrzybki, kozaki

mm — ok. 50 na godzinę
Las liściasto- sosnowy. podgrzybki, prawdziwki, gąski i kilka kani

mm — ok. 10 na godzinę
7 rydzów, kilkanaście zielonek, kilka kurek - w lesie błogi spokój:-)

mm — ok. 50 na godzinę
Las mieszany. Buki, świerki, sosny Dużo podgrzybków, pojedyncze prawdziwko

mm — ok. 5 na godzinę
Kilka rydzów, zielonek i jeden stary prawdziwek. Mnóstwo sarniaków dachówkowatych, których nie zbieram - spotkałem starszego pana w lesie, który twierdził, że robi z nich przepyszny sos... kwestia smaku.

mm — ok. 60 na godzinę
borowiki opienki kozaki

mm — ok. 100 na godzinę
No grzybow dalej duzo. Piekne. Las przesliczny. Duzo robaczkow w powietrzu, w grzybach prawie wcale. Nie tesknie za przymrozkami. Jutro tez chyba pojade...

mm — ok. 100 na godzinę
Wysyp ciągły podgrzybka, kani oraz pojedyncze sztuki prawych i koźlarza...

mm — ok. 50 na godzinę
Opieńki potworne. Czyli w ilościach takich, że nie ma sensu kucać, jeśli w zasięgu nie ma z dziesięciu sztuk. Na pniach, koło pni, w grupach, grupkach, pojedyncze, młode, rozwinięte i już nie nadające się do zbierania. Ściąłem 20 litrów i stwierdziłem, że wystarczy, końca nie było widać. Poszedłem poszukać podgrzybków, wygrzebałem kilkadziesiąt (plus kilka zajączków) cężko je już między liśćmi wypatrzyć, prawie nie ma młodych.

mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybki, często nadjedzone przez ślimaki.

mm — ok. 100 na godzinę
Olbrzymie ilości opieńki - małe, średnie, duże - jakie kto lubi

mm — ok. 250 na godzinę
podgrzybki prawdziwki kanie

mm — ok. 100 na godzinę
Grzyby cały czas rosną i nie chcą przestać, zrobiło sie ciepło więc pewnie jeszcze w listopadzie nazbieramy podgrzybków. W sklepie ciężko dostać ocet, odwiedzając trzeci z kolei udało mi się wyrwac ostatnią butelkę z półki. Pojechałem do lasu nastawiając się na gąski bo tych jeszcze w tym roku nie zbierałem, a było ich całe mnóstwo, chociaż miejscówki juz mocno przetrzebione to nadal można sporo nazbierać. Przy okazji trafiały się również piękne podgrzybki. Za tydzień czas na opieńki, widziałem mnóstwo pniaków oblepionych drobnicą. Piękny wysyp trwa od września i pewnie jeszcze parę tygodni potrwa.