Z pamiętnika grzybiarza: 9 października 2017 - dzisiaj znalazłem 1000 (słownie tysięcznego borowika) licząc te zdrowe i zebrane od 1 września. zdarzyło się to w moim ulubionym lasku. jesień pełną gębą. kolorowo, wilgotno. grzybiarzy sporo. borowiki 2 na 3 robaczywe. nawet te małe. zdrowych około 30 sztuk tylko trafiło do wiaderka. las jednak wynagrodził mi to wspaniałym okazem. cały nieomal ukryty w mchu. i cały zdrowy! taki trafia się chyba raz na sezon. oby więcej takich prawych i takich sezonów. w przemkowskich lasach buszował i relację spisał nierob.