Wyprawa nr 2. Po opróżnieniu wiaderka z wyprawy nr 1 pojechałem w rejon gdzie planowałem.
Tu grzybów było jakby mniej, trzeba było się trochę więcej nachodzić. Ale za to te grzyby były jakby większe.
podgrzybki brunatne o średnicy kapelusza 20... 25 cm to nic nadzwyczajnego. Tak więc znowu wiadro się szybko napełniło. Po 2 godzinach w lesie trzeba było wracać.
Wynik następujący:
- 7
prawdziwków.
- 37
podgrzybków brunatnych.
- 1
podgrzybek złotawy.
- 1
koźlarz.
- 48 wielkich i zdrowych
kurek.
Sporo dużych
podgrzybków zostało w lesie, bo były zapleśniałe. To co trafiało do wiaderka wszystko zdrowe. Tylko jeden
prawdziwek zawieziony do domu okazał się robaczywy.
Co ciekawe wszystko zostało znalezione w "starym" lesie. Mchy czy trawa bez znaczenia. W młodnikach nic.