mm — ok. 2 na godzinę
Las iglasty, bardzo małe ilości kurek, młodych prawie w ogóle nie widać. Trzeba poczekać.

mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów, mimo duzych opadów ściółka sucha, brak nawet trujaków. Wycinaja las wszedzie pełno gałęzi, w młodniku juz raczej w tym roku nie bedzie grzybów.

mm — ok. 2 na godzinę
Po 3 godzinach szukania - 5 kurek, pozostałych grzybów brak. Z obserwacji moich wynika że grzybnia wyschła i potrzeba kilkudniowego porządnego deszczu aby coś ruszyło

mm — ok. 60 na godzinę
Las sosnowy

mm — ok. 0 na godzinę
Masakra..... Cztery osoby snuły się po lesie i.... NIC! Żadnych grzybów. Nawet psiaków nie ma.

mm — ok. 0 na godzinę
Po niepowodzeniach w lasach powiatu kieleckiego postanowiliśmy aby nasza wesoła gromadka udała się bardziej na zachód w lasy w okolicy miejscowości Lasków. Jeszcze rok temu były tam podmokłe miejsca w których nawet podczas suszy znajdowaliśmy kozaki. Z nadzieją weszliśmy do lasu i..... znowu nic. Perspektywa zupy grzybowej oddaliła się w bliżej nieokreśloną przyszłość......

mm — ok. 150 na godzinę
Maślaki

mm — ok. 0 na godzinę
Po 2 godzinach spaceru - nic, zero grzybów.

mm — ok. 3 na godzinę
2 h w lesie i tylko jedno miejsce z 6-ma małymi borowikami. Las martwy bo 0 muchomorów, niejadalnych. W lesie mokro i może za tydzień coś się ruszy.

mm — ok. 25 na godzinę
Las świerkowo-dębowy. Duży wysyp. Wspaniałe okazy;) Tylko prawdziwki. 2 godzinki w lesie i 2 pełne kosze.

mm — ok. 20 na godzinę
Mam duży problem z tym doniesieniem, bo 20 borowików znalazłam w pierwszej godzinie, a później przez trzy nawet trujaka nie widziałam. Grzyby zdrowe od dołu do góry:-) nawet te duże ze zdjęcia. Byłam we wszystkich mokrych miejscach, bo u nas ciągle susza.

mm — ok. 0 na godzinę
Las sosnowy, brzozowy oraz olchowy, część w pobliżu bagien. Jedyne znalezione grzyby to 3 kozaki (na 4 osoby przez 2 godziny) w jamach wykopanych przez dziki.