Idealna sobotnia pogoda tradycyjnie wypędziła mnie do pobliskich lasów. Chodziły pogłoski, że
podgrzybki obudziły się z letniej drzemki, więc koniecznie musiałem sprawdzić podgrzybkowe miejscówki, no i oczywiście na ulubione zbocze nad Radunią też zajrzałem. Było warto sporo podrzybkowej i prawdziwkowej młodzieży. W lesie bukowym duże ilości mleczaja smacznego i trochę
lejkowca, których dziś nie zbierałem. Cały czas rosną
kurki, chociaż jakby mniej dużych, ale dużo takich 50 groszówek i mniejszych. Coraz mniej grzybów zaczerwionych, niestety ślimaki robią spustoszenie. Jak prognoza pogody się nie sprawdzi, to jutro powtórka. Pozdrowienia, Piotr