200
podgrzybków, 80
kurek i 1 piękna niezebrana
kania, w czasie 4 godzin. Zbiór w okolicach remontowanej i tym samym pustej chociwelki. Podłoże z mchu, w lesie sosnowym, grzyby występują masowo i punktowo wzdłuż dróg leśnych, często stoi się na grzybach i nic się nie widzi i dopiero po przestrojeniu wzroku widać mnóstwo owocników. Były też sztuki większe, znaczna część zbioru została odrzucona w lesie. Wszystkie
kurki zebrane w jednym miejscu na drodze leśnej.
kania nie zebrana, nie dlatego, że była robaczywa, tego nie wiem, lecz z powodu udanego zebrania innych gatunków grzybów. Na jednej
kani i tak się daleko nie zajedzie, a opadające "zarodniki" mogłyby pobrudzić inne grzyby. W Załomiu spotkałem też rowerzystę, który miał kilka
kań, jak poinformował zebranych aż w okolicach Bodzęcina.
Więcej zdjęć, na moim blogu rowerowym:
http://dornfeld. bikestats. pl/1614428, Czyzby-nowy-wysyp. html