Witam grzybiarską Brać! Jest coraz lepiej. Dziś 17 szlachetnych, 25 różnokolorowych koźlarzy, do tego maślaki i kurki. Martwi mnie tylko podgrzybkowa posucha. W lesie niestety coraz więcej ludzi. Za to z gatunku który bardzo lubię: lecą galopem byle szybciej i po 15 minutach pada stwierdzenie Kryśka tu nic nie ma😂 potem do samochodu i spokój. A ja nic tylko z cicha sunę tam gdzie zagrycha 😉