Dzisiaj planowany samotny wyjazd w moje ukochane lasy bukowo-dębowe. Żeby do nich dotrzeć idę około 3 kilometry przez brzeziny gdzie zbieram a raczej zbierałam
kozaki czerwone, bo dzisiaj wszystkie się przede mną pochowały: ( Potem rowy w zagajniku mieszanym gdzie rosły
kozaki i
prawdziwki... znowu nic. Skraj lasu,
ceglasie nigdy mnie nie zawiodły... a jednak-zero. W końcu docieram do wysokiego lasu gdzie rosną piękne, wiekowe buki i... są cudowne, piękne
borowiki. Znalazłam 25 sztuk, ale zeby nie było tak łatwo chodziłam i podziwiałam ten las około 2 godziny i.. to lubię najbardziej :))) Cisza, spokój oprócz 5
saren i 2
zajączków żywego ducha. Wszystkie grzyby zdrowe w rozmiarze M-L. Może rosną też maluszki, ale są jeszcze pod grubym dywanem liści. Pozdrawiam :)