Co prawda pisałem, że sezon już zakończyłem, ale dziś nie wytrzymałem i musiałem choć na chwilkę pojechać do lasu. Temperatury nocą znacznie spadają, więc szanse na młode
podgrzybki raczej małe ? 4 godziny w lesie, zero konkurencji, pogoda + 8 stopni C, słoneczko, choć silny wiatr. Pobuszowałem w lasach Ocieki i kiepściutko, zaledwie kilka
podgrzybków, zgniły i stary
prawdziwek ozdobił sosenkę;) zmieniłem na las w okolicy Ocieszyna, tam zdecydowana poprawa.
podgrzybki rosły miejscami po 3-5 w grupie. Bardzo rzadko pojawiają się nowe, świeże, większość kilku dniowa. Razem wyszło 72
podgrzybki brunatne las, sosna, dąb, niestety stracił już kolory. Dziś mogę jednak ten sezon zakończyć i jak wcześniej pisałem był dla mnie bardzo udany. Byle do maja pozdrawiam;)