W lesie miło spędzone pięć godzin. Grzyby dalej rosną ale borowiki już tylko pojedyńczo. Mniej też kozaczków i kurek. Za to więcej gołąbków zielonych i siwych ale w większości robaczywe tak jak muchomory czerwonawe. W moim koszyku wylądowało 18 prawdziwków oraz po kilkanaście kurek, kozaków i zajączków i trzy maślaki. Wczoraj nieźle popadało więc może dalej będzie grzybowo. Powodzenia wszystkim uzależnionym od lasu😃