Sobotnie popołudnie 1,5 godziny w lesie na sprawdzenie czy cokolwiek można znaleźć ciekawego w lesie. :) Na targu ludzie stali z prawdziwkami i mimo, że nie było ich dużo to znak że coś się w lesie dzieje. Wypad na swoją miejscówkę, gdzie powinny rosnąć same
prawdziwki i dość miłe zaskoczenie. 10 malutkich
prawdziwków. Ledwo niektóre można było dostrzec w liściach. Później następna miejscówka bardziej na
podgrzybki.
podgrzybków dość mało i strasznie wyrośnięte, ale nie robaczywe. W lesie pełno "szatanów" na każdym kroku. Łącznie: 1 szt.
kozak czerwony, 14 szt.
prawdziwków, ok. 30 szt
podgrzybków, 4 x
kurki (duże:D ) Mam nadzieję, że coś lepszego się ruszy i bedzie prawdziwy wysyp.