Dzisiaj będzie krótko: obrzydły mi grzyby! Na zdjęciu zbiory trzech osób. Mnóstwo robaczywych zostało w lesie. Generalnie same podgrzybki; prawdziwki były trzy, z czego dwa mocno zaatakowane przez robaki a ten trzeci już pleśniejący. Sezonu jeszcze nie zamierzam kończyć, ale potrzeba mi kilka dni przerwy. I całe szczęście, że sąsiadka wzięła większość grzybów, bo byśmy to chyba do północy czyścili. Pozdr.