Wczoraj godz. 16 wyjechalem na wieczorny spacer po lasie, niedaleko debicy (Lipiny). O dziwo po chwilowym przejsciu
podgrzybek-radosc gdyz sadzilem ze wszystko zostalo wyzbierane. Wieczór piekny a ku mojemu zaskoczeniu 50
podgrzybków w 1,5 godziny. W lesie sucho bardzo, spotkałem
KANIE, sitrze- (Juz mam ich dosc :)) gołabki, opienki ( ich takze juz mam troszke). Zadowolony wróciłem juz było ciemno-telefon do wujka i dzis Blizna. Ochodzilismy sie duzo ale warto bylo co widac na zdjeciu. jeszcze w drodze powrotnej do samochodu kilka
podgrzybków i
prawdziwka. W sumie około 30
borowików, 50
podgrzybków, 10
rydzy maślaki, opienki (wujek). Powiem tak ze to i tak niewiele jak na nasze miejscówki, sucho, nawet ludzi nie było. Jezeli nie popada chyba bedzie na tyle, choc na spacer zawsze mozna pojechac. Las jesienia jes piekny, i choc moze niewiele i pokaleczony (wycinki, drogi, czlokiek (smieci) las Blizny co rok obdarza nas swoimi skarbami. Pozdrawiam wszystkich