Z racji takiej, że dziś niedziela i ludzi będzie multum na grzybach to wybrałem się do lasu nad staw pospiningować. Jednak po pół godzinie i trzech urwanych zestawach postanowiłem wstąpić do pobliskiego zagajnika. I to był strzał w 10-kę. Po 15-tu minutach żałowałem że nie wziąłem ze sobą koszyka. Piękne zdrowe podgrzybki brunatne. Trafił tez się jeden prawy i parę zamszoków. Pozdrawiam