Popołudniowy spacer z żonka po lesie. W ciągu dwóch godzinek czubaty kosz i pełna siatka podgrzybków, oraz trzy prawdziwki. Dzień wcześniej spacer wzdłuż lasu i na długości ok 200 m 18 zdrowiutkich prawdziweczków. Grzybki przeważnie zdrowe, ale te z jagodzin. Te z mchów i wrzosów suche i czasami robaczywe. Temperatura idealna, ale przydał by się deszcz