grzybiarz_na_rowerze - grzybobranie 9 paź 2013, środa

sezony 2013 1007-1013 ZP dolnośląskie #80 (28 fot.) kujawsko-pomorskie #33 (7 fot.) lubelskie #34 (4 fot.) łódzkie #35 (8 fot.) lubuskie #21 (1 fot.) małopolskie #39 (6 fot.) mazowieckie #53 (16 fot.) opolskie #34 (14 fot.) podkarpackie #32 (6 fot.) podlaskie #5 pomorskie #33 (8 fot.) świętokrzyskie #22 (7 fot.) śląskie #78 (19 fot.) warmińsko-mazurskie #8 (2 fot.) wielkopolskie #47 (4 fot.) zachodniopomorskie #26 (6 fot.) woj. nieokreślone #12 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Najpóźniejszy wyjazd, i najszybszy zbiór. Początek około 13:00, około 14:30 pełny kosz i zostawione grzyby w lesie. Pierwszy etap to zbieranie w miejscach, gdzie ewidentnie byli ludzie, mimo to co chwilę był nowy grzyb. Grzyby były w mniejszych grupach, za to dużo częściej. Przez pierwsze 20 minut miałem tempo w granicach 90 na godzinę. Później straciłem rachubę, końcówka to istne szaleństwo natrafiłem na miejsce gdzie musiało nikogo nie być. O wiele więcej czasu zajmowało mi czyszczenie grzybów niż ich zbiór. Po przeliczeniu 310 podgrzybków w półtora godzinny. Zbiór od 13:00 do 14:30. Początek bardzo dobry, końcówka "hiper super dobra", wynik byłby jeszcze lepszy gdybym nie musiał co jakiś czas z napełnionym grzybami kaskiem wracać do roweru. Z drugiej strony oszczędzam na czasie w drodze na "moje" pole i z powrotem, około 1,5 km w głąb lasu, no i nie muszę dźwigać kosza. W sumie więc wynik wychodzi na plus. Same twarde kapelusze, "kapci" na szczęście brak. Grzyby, które znalazłem w koszach innych osób, to koźlarz babka, zajączki, podgrzybki i pojedyncze sztuki borowików. W niedzielę jechałem nad morze drogą krajową nr 3 w obie strony dla treningu. koło Babigoszczy spotkałem jednego grzybiarza wychodzącego z jednym koszem. Dużo jednak oób sprzedaje grzyby, trudno jednak ocenić faktyczne tempo ich zbierania. Zazwyczaj jedna osoba sprzedaje a kilka zbiera cały cały dzień nowe grzyby. Na parkingach po kilka samochodów. Oprócz tego na bocznej drodze w Rurzycy spotkałem tuż przed zmrokiem dwójkę grzybiarzy z jedną reklamówką. Generalnie tłumów w lasach tam nie widziałem. Zdjęcie zrobione w domu, więc grzyby zdążyły się nieco ubić przez 20 km, przy wyjściu z lasu kosz był wypełniony na full tak, że trzeba było go obwiązać kurtką, by nie gubić zbiorów podczas jazdy.
sezony 2013 1007-1013 ZP dolnośląskie #80 (28 fot.) kujawsko-pomorskie #33 (7 fot.) lubelskie #34 (4 fot.) łódzkie #35 (8 fot.) lubuskie #21 (1 fot.) małopolskie #39 (6 fot.) mazowieckie #53 (16 fot.) opolskie #34 (14 fot.) podkarpackie #32 (6 fot.) podlaskie #5 pomorskie #33 (8 fot.) świętokrzyskie #22 (7 fot.) śląskie #78 (19 fot.) warmińsko-mazurskie #8 (2 fot.) wielkopolskie #47 (4 fot.) zachodniopomorskie #26 (6 fot.) woj. nieokreślone #12 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

grzybiarz_na_rowerze - grzybobranie 9 paź 2013, środa

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji