Półtorej godziny chodzenia i parę grzybów. Zmiana miejsca zaowocowała dwoma koszami grzybów. Na obszarze około 200 m kwadratowych spora ilość różnych podgrzybków, były pieprznik trąbkowe i lejkowce giganty. Kilka kolczaków obłączastych, były stanowiska łuskwiaka zmiennego oraz opieńki, ale nie zbierałem bo zabrakło miejsca. Już dawno nie spotkałem tyle różnych grzybów w jednym miejscu. Trochę pomogło szczęście trochę nos grzybiarza i ładna pogoda. Pozdrawiam