Las liściasty z dodatkiem jodeł i modrzewii, 3 szlachcice, 5
piaskowców kasztanowatych, 2
koźlarze, 5 parkogrzybków czerwonych, dwie garście
pieprzników i kilka
lejkowców dętych. Koniec letniego pojawu w lasach podprzemyskich 😏. Miałam ochotę na
kanie, ale kań ani ani. Nie widać też placów grzybni, więc marne widoki na następny wysyp, choć w lesie wilgotno i ciepło.