Wyjazd z nastawieniem na odwiedzenie kilku sprawdzonych miejscówek kurkowych. Jadąc po drodze mijałem w kilku miejscach lokalnych sprzedawców leśnego runa którzy mieli powystawiane pełne słoiki dorodnych kurek i jagód co dawało nadzieję na niezłe zbiory. I tak było ale tylko w miejscówkach wilgotnych z jagodziną były grzyby. Poza kurką słabo. Widziałem tylko dwa piaskowce, i kilka muchomorów czerwieniejących i rdzawobrązowych poza tym kompletnie nic. W lesie dość mokro co daje nadzieję na przyszłość. Pozdrawiam leśną brać.