Nadal słabo z grzybami mimo że mocno popadało. Po 2 godzinach spacerku po sprawdzonych w tym roku miejscówkach zebrałam zaledwie 60 dag i to mokrych a więc ciężkich
kurek. W pozostałych znanych mi miejscach nadal pusto - czyżby grzybnia wyschła i już
kurek tam nie będzie ? Spotkałam tylko jednego znanego z widzenia grzybiarza, który też narzekał na tegoroczny nieurodzaj. Inne
grzyby jeszcze się nie pokazały więc pozostają na razie "zwiadowcze spacerki"