Zachęcony wczorajszym znaleziskiem postanowiłem dzisiaj obskoczyć wszystkie okoliczne dzikie jabłonki i pod jedną znalazłem kolejne smardzowe stanowisko. Tym razem smardz półwolny i już nie w takiej chorej ilości - "jedynie" 9 owocników. Ponadto w lasku topolowym nad Wisłą ruszyło już kolejne stanowisko smardza półwolnego (na razie 3 bardzo młode owocniki), które już znałem z zeszłego roku.