Są na świecie takie rzeczy, o których filozofom się nie śniło. Gdyby trzy lata temu ktoś mi powiedział, że rozpocznę sezon grzybiarski w kwietniu, to zbyłbym go uśmiechem politowania. A tu proszę! Dziewiętnastego kwietnia i pierwsze
grzyby w tym roku. 96 smajdzy stożkowatych / jak mówi córka Gordona/ w jednym stanowisku. A miejscówka naprawdę ciekawa. Wysypany korą teren zielony przy poradni rehabilitacyjnej. Zauważyłem jednego, a potem już pozostało tylko policzyć pozostałe.