Pogoda dzisiaj deszczowa, ale z rana słoneczko więc można było wybrać się na sprawdzenie miejscówek czarkowych. Jedne wyrosły już okazałe. Ale mam takie znalezione czarki, na które natrafiłam 6 stycznia i właściwie od tego czasu niewiele urosły. Czy jest jakaś reguła gdzie rosną lepiej? A najładniejsze znalezisko to wcale nie przy wodzie, a przy lesie. Ciekawe, że tam im dużo lepiej. Pozdrawiam buszujących za grzybkami...