Z rana słaby deszcz i +2, ale musiałem choć na godzinkę wyskoczyć w las 😁. Moje miejscówki uszakowe prawie puste 🙁, ale może teraz wyskoczą po deszczu🤔 a
płomiennic kilka małych kępek pewnie ostatnie już tu w tym sezonie. Kilkanaście czarek w tym kilka w nowej znalezionej miejscówce😃a to cieszy, ale zabrałem tylko kilka większych. A na dodatek do potrawy szczypiorek, który tu co roku wyrasta w sporych ilościach.