Spacerek popołudniowy na stanowiska
uszaków bzowych i czarek austriackich. Wiosna pomalutku nadchodzi, roślinność czeka, aby wypuszczać listki...
Uszaki bzowe po wietrznej pogodzie w sobotę dość podsuszone, ale dają radę jak przez cały rok. Natomiast czarki austriackie cieszą szczególnie oczy czerwienią. Wypatrzone kolejne niewielkie trzy stanowiska, dwa nad potoczkiem, ale jedno dość oddalonw w zaroślach akacjowych. Niespodzianka, że w takim miejscu dały radę. Kilka zebranych, dla smaczku i dekoracji potrawy. Jak dla mnie smak lekko grzybowo-rzodkiewkowy. Pozdrawiam dzielnych grzybiarzy...