Dzisiaj kolejna próba znalezienia Trąbek zakończona niepowodzeniem. Pewnie źle wybrałem las bo sama sosna około 50-60 letnia z domieszką świerka w podszycie. W runie piękna sciółka, trochę mchów i niskiej jagodzinki. Ale jakie było za to zdziwienie moje i Małżonki jak trafiliśmy piękne młode
podgrzybki brunatne. Kiedyś myślałem, że te późne
czarne łebki to
Borowiki sosnowe i w sumie dalej nie wiem :) Grzyby rosły właściwie tylko przy suchej sciółce i mchu, jakby unikały jagodzin. Niektóre piękne grubasy małe, kilka większych. Wszystkie piękne i twarde. W lesie byliśmy późno bo po godz. 12.00.
Pewnie gdybym rano pojechał to byłby koszyk piękności a tak nie ma jak się ilością pochwalić. Pogoda cudowna nam towarzyszyła, ludzi w lesie brak. Nazbieraliśmy około 50 owocników więc na obiad do schabu będzie sosik :)
Pozdrawiam