Ostatni (chyba) wypad na
gąski. Dużo mniej niż ostatnio. Oprócz
gąsek niekształtnych plus 1
zielonki do koszyka wpadło kilka młodych
maślaków, 1
kozak, i ku uciesze zbierającego 1
prawdziwek w bardzo dobrej kondycji.🙂 Drugi podobnej wielkości nie nadawał się do podjęcia ze swojego stanowiska. Spotkano też dwa
rydze, ale również musiały zostać w lesie. Pozdrowienia i do następnego sezonu! Chyba....🤔🙂