Pomimo ponurej pogody, postanowiłem na koniec sezonu, odwiedzić moje ulubione lasy podgrzybkowo-prawdziwkowe. Nie liczyłem na wiele, bo to nie ta pora ale udało się uzbierać trochę grzybków. Do wiaderka wpadły jedynie 2
zielonki i kilkadziesiąt
podgrzybków średnich i dużych. W lesie bardzo mokro, a większość
podgrzybków znalezionych w jagodzinach, dosyć dobrze widocznych z daleka. Niestety nie było mi dane znalezienie maluszków, bo takowych nie spotkałem. Większość mojego zbioru mokra i drugie tyle, co widać na zdjęciu głównym została w lesie po dokładnej selekcji. Całość do suszenia..