Wyprawa w te samo miejsce co w poprzedni weekend, nadal są
podgrzybki ale już mniej do tego albo robaczywe albo spleśniałe lub tak pod jedzone przez ślimaki, że nie ma co brać. Kilka
zielonek troszkę
gąski niekształtnej, niekształtna często robaczywa. 1
rydz. Ogólnie
podgrzybki takie bardziej do suszenia niz do słoika ale coś jest 🙂