dolnośląskie - grzybobrania od 24 paź. do 30 paź. 2022

sezony 2022 1024-1030 dolnośląskie #24 (17 fot.) kujawsko-pomorskie #19 (15 fot.) lubelskie #13 (10 fot.) łódzkie #19 (17 fot.) lubuskie #16 (12 fot.) małopolskie #26 (19 fot.) mazowieckie #82 (60 fot.) opolskie #7 (4 fot.) podkarpackie #24 (19 fot.) podlaskie #11 (9 fot.) pomorskie #24 (23 fot.) świętokrzyskie #10 (8 fot.) śląskie #44 (40 fot.) warmińsko-mazurskie #18 (16 fot.) wielkopolskie #30 (23 fot.) zachodniopomorskie #17 (13 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
pow. oleśnicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
24 paź 2022, poniedziałek
Autystyczna_Grzybiara 2022.10.24 19:58 ★

mm — ok. 30 na godzinę
Pierwsze grzybobranie w Miodarach;) Najwięcej podgrzybków (26), ale również dużo kozaków (10). Udało mi się znaleźć opieńki (18/4), maślaki (2) i borowiki szlachetne (4). Bardzo ładne miejsce na spacerki

pow. trzebnicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
25 paź 2022, wtorek
zdalekacelny 2022.10.28 09:37 ★

mm — ok. 2 na godzinę
Las całkowicie przetrzebiony - w jednym miejscu jedynie ostały się cztery solidne podgrzybki. Najciekawsze znalezisko - kolonia okratka australijskiego licząca tuzina sztuk.

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
26 paź 2022, środa
Damian74-74 2022.10.26 18:52 ★

mm — ok. 30 na godzinę
Nie wytrzymałem. Suszone są, marynowanych też nie brakuje, ale nie mam gąsek zielonek. Efekt super, sporo większych. Niestety połowa została w lesie z lokatorami. Do tego dwa prawe i kilka podgrzybków i dwa rydze. Cel był jeden - gąski i udało się zrealizować. Także sezon 2022 uważam za zamknięty. Kosz wyczyszczony wisi na haku i czeka na rok 2023. Pozdrawiam wszystkich.

pow. milicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
26 paź 2022, środa
Maksan 2022.10.26 23:07 ★

mm — ok. 22 na godzinę
W sumie około 45 sztuk w około 1,5-2 godziny z wymagającym dziś małym dzięciołem więc tak naprawdę głównie wzdłuż dróżki bez zagłębiania się w las. Można jeszcze trochę grzybów pozbierać ale trzeba więcej się nachodzić. Sporo spleśniałych grzybów każdego gatunku. Dziś mamy większość podgrzybków (większość dużych mokrych lub zasuszonych, mało młodych) w tym zlotawych, jedna gąska zielonka, kilka maślaków zwyczajnych, i chyba jeden sucho grzybek opruszony. Nadal mam nadzieję że po deszczu i ciepłych nocach uda mi się zebrać kilka do marynowania jeszcze;)

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
26 paź 2022, środa
JCWilliams 2022.10.28 07:58 ★

mm — ok. 60 na godzinę
Las wciąż daje to co ma najlepsze. Z reguły na grzyby wybieram się we dwie, trzy lub cztery osoby. Można porozmawiać i dobrze spędzić czas. Tym razem jednak zdecydowałem się na samotną wyprawę. Z różnych powodów. Potrzebowałem wytchnienia, przewietrzenia głowy, refleksji. Miejsce wciąż to samo, piękne lasy nad Kwisą. Idzie jesień. W lesie dominuje duży podgrzybek. Doskonały do suszenia i na sos. Zdrowy, mięsisty. Kosz zapełnia się dość szybko, choć jest go mniej niż w ubiegłym tygodniu. Poza tym spotkałem maślaki, stare rydze i ogromnego prawdziwka. Wciąż gdzieniegdzie można spotkać sarniaki.

szerzej:
Tym razem cel podróży był trochę inny. Potrzebowałem chwili spokoju i refleksji, bo świat wokół mnie niebezpiecznie przyspieszył. Las to doskonałe miejsce, podobnie jak góry. Dziś spacerowałem bez pośpiechu, łapiąc pierwsze promienie wschodzącego słońca. Czyste powietrze, piękne widoki, harmonia. Grzybobranie było dziś dodatkową czynnością w podróży sentymentalnej, jaką odbyłem. Dodatkowo odkryłem, że będąc samemu w lesie można ze sobą porozmawiać na głos i nikt tego nie zakłóci. Na co dzień raczej niemożliwe, polecam. Jeśli chodzi o samo grzybobranie, to było bardzo dobre. 3,5 godziny wystarczyło na zapełnienie całego kosza, co jest świetnym wynikiem. Grzyby wciąż są, choć wygląda na to, że sezon pomału dobiega końca. Zatem łapcie za koszyki i do lasu.

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
28 paź 2022, piątek
kodi 2022.10.28 17:50 ★

mm — ok. 30 na godzinę
słoneczny piątek brak grzybiarzy i podgrzybek w sporych ilościach ale dojrzały, mała ilość młodego grzybka

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
28 paź 2022, piątek
Gozdek 2022.10.28 23:46 ★

mm — ok. 60 na godzinę
20 rydzy, 50 zielonek, 3 kurki, prawdziwek 1, podgrzybki 70 Grzyby starsze i robaczywe

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
Zakręcony 2022.10.29 13:28 ★

mm — ok. 50 na godzinę
W zasadzie już zamykałem sezon ale przy takiej pogodzie postanowiliśmy z żoną jeszcze raz spróbować. I to był strzał w dziesiątkę. Malych już prawie nie ma. Natomiast większe jeszcze udało się zebrać mimo że połowa została w lesie spleśniałych i rozpadających się. Te zaś super do suszenia.

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
Anddy 2022.10.29 18:52 ★

mm — ok. 50 na godzinę
Zielonka. Nieliczne do wzięcia, tysiące wysychające przy leśnych drogach i na przecinkach. Siwki też dużo ale w jeszcze gorszym stanie. Młode rurkowe (maślaki i podgrzybki) - kilka sztuk. Poza tym stare kapcie. Nie widać by chciało rosnąć coś nowego. Widać, że po borowikowym szaleństwie Bory mają już dość. Ale ukłony, było pięknie.

szerzej:
Dostałem zamówienie na przynajmniej 5 kilo zielonki. I chociaż ja ich już nie potrzebuję to za bardzo lubię je zbierać aby odmówić. I wykonałem zadanie choć łatwo nie było. Bo jak pisałem tydzień temu zielonka nie do wyzbierania ale taka czyli niewyzbierana też została. A młodych już niewiele. Ale frajdy masa no i ten lipiec w listopadzie...

pow. milicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
Maksan 2022.10.29 19:36 ★

mm — ok. 15 na godzinę
Dziś wypad we troje - dwie dorosłe osoby, małe dziecko i pies. Niestety z małą i wózkiem trzeba się trzymać ścieżek. W sumie około 90 grzybów w ok. 3 godziny: podgrzybki w tym złotawe, grubosiatkowe (wszystkie robaczywe), miodówki, sitarze, maślaki zwyczajne i żółte, i po raz pierwszy kozie brody chociaż małe. Ponad połowa zbiorów robaczywa. W lesie dużo dojrzałych lub suchy Sitarzy. podgrzybków mniej ale też albo suche albo spleśniałe. Kilka prawdziwków w stanie rozkładu zostało w lesie.

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
Miras2 2022.10.29 19:43 ★

mm — ok. 20 na godzinę
A miał być już koniec... No ale jak w październikową sobotę, kiedy nie pada, jest ciepło, nie wybrać się choćby na "spacer" do swojego ukochanego lasu... 18 km w nogach. Cieplutko. Cichutko. Pięknie. Dziś do koszyczka (duży za radą Anddyego odstawiony😉) zbierałem wszystko co młode lub w miarę młode - prawdziwki, podgrzybki, maślaki, gąski, 2 Kozaki i trafiłem na masę kurek, co mnie ucieszyło, tak samo jak i zdziwiło w tej części sezonu, czyli na jego zakończenie. Prawdziwków 7 sztuk👍.

szerzej:
Pająki zwinęły swoje sieci. Grzyby znikają z krajobrazu. Za to strzyżaki mają się świetnie. Ponieważ byłem dziś nieliczną ich ofiarą to lgnęły do mnie ich dziesiątki. A wracając do meritum. Grzyby truposze walają się po lasach, na drogach. Wielkie podgrzyby aż żal patrzeć. Gąski niepozbierane w tragicznym stanie. Wszędzie gnijące grzyby. I między nimi, od czasu do czasu trafił się jakiś miły dla oka okaz. Pogoda cudowna. W lesie pustki. Szkoda, że to już koniec...

pow. polkowicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
Andrzej O 2022.10.29 21:05 ★

mm — ok. 60 na godzinę
Ponoć sezon się kończy i grzybów nie ma i nie będzie. Lasy Przemkowskie

pow. wołowski
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
vesslan 2022.10.29 23:50 ★

mm — ok. 9 na godzinę
Wróciłem po opieńki w te same miejsca po tygodniu, absolutne zero. Zostały stare resztki. Znalazłem 3 borowiki ceglastopore, jeden kapeć, młody bardzo zdrowy i starszy połowicznie zdrowy. Jeden zajączek i reszta podgrzybków brunatnych. Generalnie grzybów w lesie znacznie mniej niż tydzień temu. Wciąż sporo pieprzników trąbkowych.

pow. bolesławiecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
ptasiek 2022.10.30 07:06 ★

mm — ok. 50 na godzinę
Absolutnie cudowny dzień w lesie! Grzybowo to już schyłek sezonu. Ogromne ilości podgrzybka, ale 90% już mocno dojrzałe, często podsuszone. Przepiękne pola sarniaków, pojedyncze prawdziwki, objedzone przez ślimaki i moje pierwsze w życiu zielonki 😀 Niniejszym chciałam tu bardzo podziękować Anddy’emu za precyzyjne namiary na obszar występowania gąsek i RenacieS za determinację w w drążeniu tematu, co spowodowało, że również zapragnęłam gąsek w swoim grzybozbiorze 😉

pow. oleśnicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
29 paź 2022, sobota
Paweł Lenart 2022.11.1 10:34 ★

mm — ok. 10 na godzinę
Uroczyste zakończenie Tour De Las & Grzyb 2022. Znalazłem podgrzybki brunatne, krasnoborowiki ceglastopore, borowiki szlachetne, mleczaje rydze, opieńki, koźlarze czerwone i babki oraz kilka innych gatunków grzybów. Ogólnie grzyby na Wzgórzach Twardogórskich już zasypiają, ale na ostatni świeży sos można coś nazbierać. To był wybitny sezon! Jego podsumowanie zrobię w dwóch częściach. Pierwszą opublikują pod koniec listopada.

szerzej:
Darz Grzyb! Sobota, 29 października 2022 roku, stacja PKP w Bukowinie Sycowskiej. W godzinach porannych przyjeżdża pociąg osobowy relacji Wrocław Główny – Ostrów Wielkopolski z którego wysiadam. Pociąg stoi na stacji przez kilka minut, dlatego mogę go sfotografować z pewnej odległości. Przybyłem tu ostatni raz podczas Tour De Las & Grzyb 2022, ale na szczęście nie po raz ostatni w tym roku, ponieważ Bukowinę odwiedzę jeszcze nie raz. Jesień przepełnia lasy, pozłociła i pokryła brązem rosnące naprzeciwko stacji brzozy. Cisza i las zaprasza mnie do swych wrót. Do komnaty jesiennego lasu, jego kwintesencji i piękna w przemijaniu. Ubyło soczystej i nieokiełznanej letniej zieleni, przybyło stonowanego brązu, złocisto-żółtych barw oraz odmiany czerwieni. Wyruszam z małym koszykiem na poszukiwanie skarbów runa leśnego. Celem jest znalezienie wyłącznie kilkunastu owocników na ostatni świeży grzybowy sos w tym sezonie. Paprocie zwiędły, coraz grubsze dywany liści pokryły bukowińskie lasy i pachnącą ziemię. Jest wyjątkowo ciepło jak na koniec października. W powietrzu czuje się połowę kwietnia, chociaż jest to złudne uczucie. Przyroda pokazuje, że to nie jest wiosna, ale zaawansowana złocista jesień. Podążam do miejsca, w którym wszystko się zaczęło w tegorocznym sezonie. Do Borowikowego Boru. W tym roku, wyjątkowo hojnie obdarzył mnie prawdziwkami. Chcę mu podziękować za te kilogramy aromatycznych skarbów i emocje jakich dostarczył grzybiarskiemu sercu. Prawdziwki już tu zasnęły, wyczerpane intensywnym sezonem, ale uradowane, że warunki pogodowe wreszcie pozwoliły im się porządnie “wysypać”. To miejsce jest zawsze ciarkorodne, bez względu na to, czy coś w nim rośnie czy nie. Gdy tylko przypomnę sobie, jaki potencjał borowikowy drzemie w tym lesie, głowa sama zaczyna spoglądać w ściółkę. Słońce ociepla las promieniami, delikatne podmuchy południowego wiatru strącają kolejne liście z drzew, głównie brzóz, dębów i buków, które rosną w Borowikowym Borze. Następnie wędruję ku rozległym łąkom, skrajami lasów, śladami leśnych mieszkańców. Spoglądam, czy gdzieś nie rosną jeszcze czubajki kanie, ale te również zapadły w sen, po wielu tygodniach klucia owocników. Przechodzę przez dwa niewielkie lasy, obieram kierunek na południe, czyli tam, gdzie można znaleźć leśne złoto. Nie znajdziemy go głęboko pod ziemią, ale na drzewach i ściółce leśnej. Wiatr nieco się nasila, ciepło również. Zdejmuję bluzę i idę tak, jak w miesiącach letnich, czyli w samej koszulce z krótkim rękawem. Dziwne to uczucie, panuje komfort termiczny, chociaż w samym Słońcu jest nawet za ciepło. Wchodzę w gęstwiny, które tworzą skupiska topoli osiki i wiele innych roślin, samorzutnie rozsiewających się pod ich topolowymi giętkimi majestatami. Kilkadziesiąt metrów przede mną czmycha jakaś zwierzyna, prawdopodobnie sarny, które tu często się skrywają. Pierwsze sztabki tego złota już widzę. Lśnią na wybarwionych brzozach. Mienią się najcudowniejszymi kolorami złotej jesieni, pobudzają wyobraźnię i napełniają duszę eliksirem piękna. Drugie zasoby złotych sztabek błyszczą na dębach i klonach. Jeżeli człowiekowi wydaje się, że odkrył już całe pokłady leśnego złota w tym miejscu i podziwia jego najwspanialsze formy, ten jest w błędzie, bowiem okazuje się, że dopiero trzeci pakiet złota jest najbardziej anielski. To roztańczone złoto na topolach osikach. Tu wypływa krystaliczne źródło najszlachetniejszego kruszcu. Wychodzę na łąkę, aby obejrzeć je z nieco dalszej perspektywy. Południowy wiatr jeszcze bardziej się nasila. Rozpoczyna się spektakl, który wrażliwym duszom na piękno przyrody, powinien na zawsze zmienić postrzeganie tego niepozornego gatunku drzewa. Tysiące liści imituje szum morskich fal i ulewnego deszczu. Podświetlone przez Słońce i roztańczone na wszystkie strony świata. Błyszczą blaskiem natury, powalają gracją i barwami. Gdybym nie zaplanował dłuższej włóczęgi, mógłbym tu pozostać do końca dnia. Ten wspaniały sezon grzybowy, jeszcze na sam koniec akcentuje swoją obfitość prawdziwkami. Wprawdzie większość z nich nie nadaje się już do zbioru, ale trafiłem wyjątki od rozkładającej się w ściółce reguły. To był pierwszy wyjątek. Ciut podgryziony przez ślimaki i inne stworzenia, ale twardy, zdrowy i pachnący. Po prostu borowik po przejściach. Około 20 metrów dalej znalazłem drugiego prawdziwka i ten znajdował się w wyśmienitej formie, chociaż był mocno zagrzebany w ściółce i wyglądał dość niepozornie. Ostatnie borowiki szlachetne w sezonie cieszą jak te pierwsze. Człowiek wykonuje nad nimi rytuały podziwiania, fotografowania i wąchania. Ten sam poziom wibracji i emocji. Mimo wszystko trochę szkoda, że to już koniec sezonu. Prawdziwki to bezapelacyjnie symbol i król tego sezonu grzybowego. A ponieważ borowik szlachetny jest równocześnie często postrzegany jako król grzybów, to mamy w tym przypadku jego podwójną koronację. Owocnikowanie kończą też krasnoborowiki ceglastopore, które jeszcze dwa tygodnie temu kluły młode owocniki. Teraz znajdowałem wyłącznie wyrośnięte, starsze grzyby, prawdopodobnie przeoczone przez innych grzybiarzy. Znalazłem też ostatnie koźlarze czerwone, jeden z nich rósł w bardzo ustronnym, otulonym miejscu pośród opadłych liści z topoli osiki. Taki to z niego kozak!;)) Myślałem, że spotkam krawce jeszcze w pozostałych miejscówkach, jednak te świeciły już koźlarzowymi pustkami. Także koźlarze topolowe zakończyły na ten rok klucie owocników. Za to wciąż można nazbierać podgrzybków. Z tym, że podgrzybków dobrych jakościowo jest już bardzo mało. Przeważają kapcie, często robaczywe i podsuszone, czyli takie do pozostawienia w lesie. Młodych podgrzybków prawie też już nie ma. Grzybnia kończy produkcję i udaje się na zasłużony odpoczynek. Pozostałe niezebrane owocniki zostaną wykorzystane przez przyrodę oraz stanowią cenne źródło wysypu zarodników. Wciąż można znaleźć podgrzybki zajączki, ale tutaj rada, lepiej od razu każdego przekroić na połowę, gdyż większość z nich jest zasiedlona. Dzięki temu zabierzemy tylko zdrowe grzyby. Do tego sporo owocników pleśnieje. Klucie kończą również koźlarze szare i babki. Tu również część owocników nadaje się wyłącznie do pozostawienia w lesie. Niektóre nie są robaczywe, ale namoknięte od rosy i opadów sprzed kilku dni oraz owładnięte starością. Lokalnie można też spotkać czubajki czerwieniejące. Obowiązuje przy nich ta sama zasada, jak przy podgrzybkach zajączkach – lepiej od razu przekroić owocnik i upewnić się, czy nie jest robaczywy. Dalej – to samo można napisać o rydzach. Znacznie zmalała ich ilość i spadła jakość. Znalazłem kilka dorodnych owocników – wszystkie były kompletnie robaczywe, do pozostawienia w lesie. Maślaków wszelkich rodzajów już prawie nie ma, poza rozkładającymi się owocnikami, natomiast wciąż można spotkać kępy opieniek, ale te również do niczego się nie nadają. Przerosły, skapcaniały, pokryły się pleśnią, w końcu dopadły je procesy gnilne. Nakreślając ogólną sytuację grzybową w lasach to wciąż można znaleźć wiele interesujących gatunków, chociaż niekoniecznie tych konsumpcyjnych. Mimo wszystko grzybowa różnorodność i ilość owocników systematycznie się zmniejszają. Czyli w lasach Wzgórz Twardogórskich trwa proces wygaszania jesiennego wysypu grzybów, tylko lokalnie można znaleźć jeszcze grzyby jadalne w dobrej formie. Część grzybów jest prawie niewidoczna przez naturalną osłonę z liści. Cały wpis z licznym fotografiami znajdziecie tradycyjnie na blogu www. lenartpawel. pl. Pozdrawiam.;-)

pow. zgorzelecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
PawelByk 2022.10.30 11:02 ★

mm — ok. 20 na godzinę
Jeden siedzu sosnowy, Kilka czubalek kani, Garść pieprzników jadalnych. Nieliczne podgrzybki stare i podgniłe. Całkiem nieźle jak na 45 minutowy spacer po lesie.

pow. lubiński
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
nimfa leśna 2022.10.30 12:01

mm — ok. 12 na godzinę
Lasy mieszane prawdziwki podgrzybki kanie i gąski

pow. świdnicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
mahler 2022.10.30 12:11 ★

mm — ok. 20 na godzinę
borowiki ceglastopore, nawet kilka młodych, jeden prawdziwek i jeden rydz zdrowy, reszta robaczywa.

pow. trzebnicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
Krzysztof/Sabina 2022.10.30 21:44 ★

mm — ok. 0 na godzinę
brak grzybów tym lesie - zostały tylko okazy zawilgłe, spleśniałe, ale wysuszone na wiór

pow. średzki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
pieprznik.pl 2022.10.30 23:09 ★

mm — ok. 5 na godzinę
Zamarzyły mi się jeszcze młode podgrzybki i proszę bardzo - marzenie spełniło się😄 Znalazłam kilkanaście młodych, zamszowych podgrzybów brunatnych na grubych "nóżkach". Grzybów ogólnie mało, ale te maluchy dają nadzieję: może jeszcze coś się zadzieje? Poza podgrzybkami wodnicha późna i 3 małe, ładne maślaki zwyczajne. A - i jeden boczniak😄

pow. legnicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
Baba Jaga 2022.10.31 05:59 ★

mm — ok. 5 na godzinę
podgrzybki z lokatorami. Dużo chodzenia, mało schylania ale za to pogoda cudowna w lesie pachnie już liśćmi, nic dziwnego. Dużo ich na zmieni. 🙂

pow. oławski
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
Fungia 2022.10.31 22:06 ★

mm — ok. 18 na godzinę
Tym razem na celowniku miałam pieprzniki trąbkowe. Małe niepozorne grzybki, które poznałam dopiero rok temu. A jakże są, choć nie tak dużo, jak o tej samej porze minionego roku. Dopiero wystawiają swoje małe kapelusiki z mchu. Spore ilości maluszków jednak dają nadzieję, że za tydzień, półtora powinny być już gotowe by trafić do marynaty lub na masełko 😋. W lesie 🌳🌲 wyraźnie widać, że sezon grzybowy powoli ma się ku końcowi. Borowiki zupełnie poznikały 🤷 podgrzybki duże, poobgryzane 😱. Tylko jeden młodzieniaszek dumnie rósł na środku drogi 😀. Siwki i zielonki wyrośnięte i zasiedlone. Nie powiem, trzeba się nachodzić, żeby coś zebrać. I tak po 6 godzinach grzybobrania do kosza wpadło: 8 siwek, 1 zielonka, 12 kurek, 1 hubanek, 3 maślaki, 3 koźlarze babka, 4 wodnichy późne i ok 300 - 350 pieprzników trąbkowych. W lesie cicho, pusto, cieplutko; cudowną, w tym roku, mamy jesień 😀. Serdecznie pozdrawiam 😚.

pow. Wrocław
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
LeśnySzaman 2022.11.1 14:16 ★

mm — ok. 3 na godzinę
Las Mokrzański jak zwykle przywitał mnie armią strzyżaków jelenich, ciekaw czy w zimie też atakują 🤔. Honor 2-godzinnego spaceru uratowało kilka maślaków żółtych i 1 podgrzyb brunatny. Zdjęcia brak, bo telefon padł.

pow. głogowski
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
30 paź 2022, niedziela
Tom_pety 2022.11.3 22:08 ★

mm — ok. 50 na godzinę
Wypad do lasu w cztery osoby. Szok!!! podgrzybków ogrom (duże, wielkie ale też trochę małych) dwa prawdziwku (spore, bez robaków, na środku drogi) trochę maślaków. Ludzi brak. Wygląda na to, że grzybiarze mają już dosyć zbierania.

sezony 2022 1024-1030 dolnośląskie #24 (17 fot.) kujawsko-pomorskie #19 (15 fot.) lubelskie #13 (10 fot.) łódzkie #19 (17 fot.) lubuskie #16 (12 fot.) małopolskie #26 (19 fot.) mazowieckie #82 (60 fot.) opolskie #7 (4 fot.) podkarpackie #24 (19 fot.) podlaskie #11 (9 fot.) pomorskie #24 (23 fot.) świętokrzyskie #10 (8 fot.) śląskie #44 (40 fot.) warmińsko-mazurskie #18 (16 fot.) wielkopolskie #30 (23 fot.) zachodniopomorskie #17 (13 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dolnośląskie - grzybobrania od 24 paź. do 30 paź. 2022

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji