mm — ok. 15 na godzinę
Dzisiejszy krótki ( ok 1,5 h) spacerek po lesie. Udało mi się znaleźć 2 młode prawdziwki ( przecudnej urody😁), 15 kołpaków, 10 podgrzybków i 3 piękne rydze 😁. Ale to już chyba koniec grzybów w tym lesie, a szkoda.
mm — ok. 30 na godzinę
Ponownie w puszczy piskiej na swoich miejscach. Ładnie się udało zebrać. Bo prawie 3 kosze. Głównie podgrzybki różnej wielkości. Coraz więcej robaczywych. Wszystko zebrane na skraju lasu i wzdłuż ścieżek. W środku lasu pojedyncze. Na ścieżkach znaleziony młodziutki prawdziwek. Kilka maślaków. 1 siedzuń sosnowy.
mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybki, koźlaki, borowiki 30/osobę /godzinę
To już chyba ostatnie grzybobranie w tym sezonie 😭
mm — ok. 40 na godzinę
Chyba już ostatni wypad w okolice trękuska. Coraz mniej podgrzybków. Na zdjęciu dokładnie 80 sztuk w 2 godziny.
mm — ok. 7 na godzinę
Pojechałem tylko po prawdziwki, 7 szt w godzinkę po pracy (dużo więcej zostało w lesie, bo już były deczko stare)
mm — ok. 100 na godzinę
Ogrom podgrzybka, musieliśmy wracać do samochodu po dodatkowe wiadra. W tym sezonie jeszcze tyle nie zebraliśmy. Praktycznie same podgrzybki, tylko cztery prawdziwki i jeden koźlak ze zdjęcia głównego. W dwie osoby zebraliśmy łącznie koszyk, dwa wiadra i dużą skrzynkę. Na szczęście część od razu trafiła do sąsiadów, a u nas już trzy suszarki chodzą i to jeszcze nie koniec
mm — ok. 20 na godzinę
Dziś na powrocie z Olsztyna podjechałam na Babięta na kolejne miejscówki. Były podgrzybki. Większość duża. W trawach. Koszyk zebrany. Suszarka pełna. Mokro w lesie. Jeszcze będą podgrzybki, bo młode też się trafiały. 2 siedzuny sosnowe i 3 prawdziwki duże. Ludzi też było i każdy coś nazbierał. Październik pięknie sypnął grzybkami. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych i dziękuję za miłe komentarze :) Patrzę na zbiory innych i są piękne, bardzo gratuluję :)
mm — ok. 65 na godzinę
W pięknych okolicznościach przyrody super udane zbiory. podgrzybki w miarę bez lokatorów stanowiły 95% zbiorów, trochę kani okraszone siedzeniami i prawdziwkiem
mm — ok. 80 na godzinę
Można jeszcze trafić całkiem ładne prawdziwki w tym tłumie podgrzybków, które "zalały" lasy w okolicach Pasymia. Dzisiaj wypad dzięki koleżance, która chciała podgrzybki, a nie ma czasu jechać. To ja chetnie się wybrałam. Dziś towarzyszył nam synek, który nie przepuszczał żadnych podgrzybków, choć ja w tym urodzaju jestem bardziej wybredna. Łącznie koszyk i dwa wiaderka. podgrzybki i kilka całkiem przyzwoitych prawdziwków.
mm — ok. 45 na godzinę
podgrzybki nadal występują i to w sporej ilości, po raz pierwszy w tym sezonie zapełniłem koszyk. Z innych, spore ilości gąski siwej i trochę opieniek, ale ich nie zbieram.
mm — ok. 30 na godzinę
Dzisiaj krótki wypad, podgrzybków nadal sporo, niestety większość cieniasy, grubasków mało. No i szok, drugi prawdziwek w tym sezonie.
mm — ok. 30 na godzinę
Skromny koszyczek podgrzybków, jedna zielona gąska :) Nie mam do nich szczęścia także nawet taka pojedyncza sztuka cieszy mnie niezmiernie. Obszedłem miejsca raczej na szybko więc raport z 29.10 mało dokładny.
mm — ok. 20 na godzinę
Dziś rodzinne sprawdzenie trzech lasów. Pierwszy w poszukiwaniu rydzów-wynik 0, Drugi prawdziwków, trafiło się kilka podgrzybków i trzeci podgrzybkowy. Żeby coś znaleźć trzeba się nachodzić. Sporo zjedzonych i spleśniałych. Każdy coś znalazł, ale to już koniec wysypu Krótki ten sezon i mało różnorodny w moich lasach Może kolejny będzie lepszy.. Pozdrawiam.
mm — ok. 25 na godzinę
Las mieszany, 3 borowiki, sporo podgrzybków, kilka gąsek i kołpaków oraz kurek. Ogromne ceglastopore i kilka suchych opieniek zaskoczyły wielkością. Pogoda cudowna, las zachwyca, warto pochodzić.
mm — ok. 10 na godzinę
podgrzybki, koźlaki, borowiki 10/osobę /godzinę
Wysypały się ceglastopore 👍nidgy dotąd ich nie zbierałam 🤭
mm — ok. 6 na godzinę
Witajcie! To jest wyjątkowo dziwny sezon! Myślę, że głównym powodem były znikome letnie opady:- ( Mówiąc dziwny sezon mam na myśli obecny pojaw borowików szlachetnych w miejscach w których do tej pory było pusto (lasy liściaste). Dzisiaj miał być pożegnalny wypad do lasu😀piękna pogoda i taka niespodzianka 9 borowików szlachetnych (skraj lasu liściastego). Jedno jest pewne, to nie było moje ostatnie grzybobranie. Trafiły się grzybki młode i cały zbiór w 100% zdrowe. Powodzenia
mm — ok. 50 na godzinę
Objazd zrobiłem od Wielbarka po Pasym i bida z nędzą. Gdybym nie trafił koło Narajt młodnika sosnowego który sypnął koszem podgrzybków i kilkoma koźlakami to byłby marny dzień. Do tego stopnia że wracając z Wielbarka wróciłem na to samo miejsce żeby uzupełnić pustawy kosz :)