Dzień w południe piękny, słonko cudownie ozłaca liście, które mienią się kolorami, a ja sunę w górę po grzyby. Po drodze spotykam już wracającego pana który uzbierał dość sporo grzybów, całą reklamówkę. A ja co znajdę to znajdę i tak będę zadowolona. Las daje spokojność, wyciszenie myśli. Las ten sam, ścieżki grzybowe te same, grzyby rosną pojedyncze i są robaczywe, ale sam widok znalezienia, to wieka radość. I tak 12
prawdziwków zdrowych, 9 kapeluszy zdrowych, 6 białych
kozaków,
podgrzybki 50%zdrowe, krasne
borowiki zdrowe 100%.