mm — ok. 200 na godzinę
Istny szał który trwa już chyba 3 tydzień. Dziś prawdziwki, koźlaki, maślaki, zajączki i poważne podgrzybki

mm — ok. 30 na godzinę
Nadal można znaleźć co nieco, głównie podgrzybki :)

mm — ok. 30 na godzinę
Sporo podgrzybków w średnim wieku i trochę starszych, kilka koźlarzy i kań. W lesie dość wilgotno, ale trzeba było się trochę nachodzić, żeby zapełnić koszyki.

mm — ok. 100 na godzinę
W lesie mokro, wyścig z ślimakami, kto pierwszy dostanie się do grzyba. 2 prawdziwki, 4 kanie, 1 koźlarz babka, reszta czarne łepki.

mm — ok. 40 na godzinę
Głównie podgrzybki brunatne, trochę złotoporych i jeden zajączek. Kilkanaście koźlarzy - pewnie ostatnie w tym sezonie, bo noce robią się zimne. Trzy młode prawdziwki i kilkanaście wyjątkowo dorodnych kań. podgrzybki rosną grupami w wilgotnym mchu, pozostałe grzyby raczej pojedynczo. Poza kaniami, rzecz jasna, bo te również hurtowo :)

mm — ok. 100 na godzinę
Głównie podgrzybki, trochę maślaka i prawdziwka, pojedyncze sowy. Były jeszcze koźlarze, ale przemoczone, zostały w lesie. Generalnie grzyby mokre, nasączone. Sporo spleśniałych. Dużo ze ślimakami. Raczej koniec sezonu idzie

mm — ok. 50 na godzinę
Borowik sztuk jeden ale spory, 6 zajączków, reszta to podgrzybki. No i pęczek opieniek. Przynajmniej tak mi się wydaje. Podpowiecie czy to one? Grzybów dużo. Godzina i do domu.

mm — ok. 50 na godzinę
Chyba powoli się kończą

mm — ok. 50 na godzinę
4 osoby w 3 godziny po południu, 500 podgrzybka, ok 400 opieńki, trafiło się kilka borowików, kurek, 1 koźlarz i boczniak. Po ostatnich przrozkach dużo opieniek sklapciałych. Są lasy w których jest sporo grzybów, a są takie gdzie zawsze grzyby były, a teraz nie ma nic.

mm — ok. 250 na godzinę
Poszedłem na spacer i daleko nie zaszedłem. Dobrze że miałem przy sobie "przypadkowo" dwie siatki i scyzoryk. Nieopodal wsi, na nowej szkółce leśnej tysiące opieniek. Kępa przy kępie. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Do wyboru do koloru, od małych po rozwinięte. Sporo kęp podjedzonych przez zwiarzaki, niech jedzą, dla wszystkich starczy. Nazbierałem dwie siatki tych najmniejszych, do octu, reszta została.

mm — ok. 75 na godzinę
Z 300 zebranych grzybów - 20 kani, 2 koźlarze, 2 maślaki, reszta to podgrzybki, mokre i napoczęte przez ślimaki, ale bez robaków. Przyjemnie się zbierało, bo grzyb co kawałek, a czasem na niewielkim obszarze kilkadziesiąt sztuk. Trzeba było mieć oczy dookoła głowy, bo las wprawdzie sosnowy, ale liściaste krzewy i wysokie trawy utrudniały łowy. Na razie jednak końca nie widać 🙂

mm — ok. 200 na godzinę
Istny szał. podgrzybek w ilościach niepoliczalnych 🙂 3 osoby w 4 godziny

mm — ok. 100 na godzinę
Sezon w pełni, grzybki się nie kończą 🍄🍄🍄, mnóstwo małych świeżych podgrzybków, sporo średniaczków i dużych kapeluszy, w lesie dosyć mokro, Ilość pokazana na zdjęciu zebrana w dwie osoby od 9.00 do 15.00

mm — ok. 100 na godzinę
Grzybowy armagedon najwiecej gąsek opieniek podgrzybków ale 20 borowików tez wpadlo i pare koźlaczkow wczoraj 10 litrow rydza i 5 litrow maślaka zwarjowany sezon

mm — ok. 100 na godzinę
Jest drugi wysyp armagedon w lesie

mm — ok. 30 na godzinę
Las mieszany mokro grzyby duze

mm — ok. 50 na godzinę
Duze stanowiska opienki miodowej (już przerosnietej). Do tego sowy, zajączki. To chyba jeszcze nie koniec. Nie zbierałem bo byłem rekreacyjnie na rowerze.

mm — ok. 50 na godzinę
Całkiem udane grzybobranie. W lesie mokro. podgrzybki w większości już nadgryzione przez ślimaki, malutko młodych podgrzybków brunatnych, ale są. Sporo kurek, maślaków. Jeden prawdziwek. Trochę rycerzyków, jednak przerośnięte. Kanie niestety robaczywe. Piękny siedzuń sosnowy.

mm — ok. 100 na godzinę
Większość dużych, starych podgrzybków

mm — ok. 20 na godzinę
Las wysoka sosna z samosiejkami. Ściółka mokra. Grzybiarzy mało. Tutaj to już chyba końcówka grzybów. Dużo kapci. Grzybki średnie i duże, małych brak. Głównie podgrzybki, kilka zajączków. Podpieńki duże, nienadające się do zerwania. Grzyby w większości zdrowe.

mm — ok. 150 na godzinę
Masa podgrzybków i młodych i tych starszych. Do tego prawdziwki :) szykuje się kolejny wysyp :)