Wyskoczyliśmy pouczyć małego grzyby zbierać, w zasadzie nie licząc na zbyt wiele. A tu niespodzianka. W tym samym miejscu wczoraj była bida, no pojedyncze podgrzybki. Po nocy sypnęło podgrzybkiem na potęgę. Rosną dosłownie wszędzie. Noc była ciepła, w lesie mokro i wystarczyło. Kto ma czas jazda do lasu bo dzisiaj wyjątkowo warto!