Cieplejsza noc po dwóch dniach z przymrozkami, okresowo siąpiący deszcz - warunki idealne dla
gąsek, nie mogłem tego odpuścić. Ale o 8:00 wyjazd z bratem na groby... 😬 A więc wyjście z domu o 1:00, o 2:00 w lesie. Zebrane 500
gąsek. 💪 W lesie cisza i spokój, konkurencji brak (no kto by się spodziewał 😉). O 7:00 zjazd do bazy, zanim pojawił się pierwszy samochód z grzybiarzami.😁 Zbiór do przerobienia dostała teściowa brata. Idealnie. 😜