Rano zdecydowanie zimno, szron na trawie, mimo to w " moim" lesie już stały 4 autka. Konkurencja :) Do ok 9:00 żałowałem że nie mam rękawiczek. Potem było już lepiej. Na początek
kanie - zebrałem kilka. Mam wrażenie że nie ma tu na nie zbyt wielu chętnych. Rośnie isch sporo i nawet mają szansę się zestarzeć. Poza tym kilka ładnych
prawdziwków, ok 10 wyrośniętych
maślaków żółtych, ze 30
podgrzybków i 1/3 koszyka
opieniek.
Opieńki wyraźnie przebrane, można znaleźć starsze, a młode zazwyczaj już powycinane. Trudno zbierać bo cały czas opadają nowe liście - to chyba przez przymrozki.