Szybki wypad do lasu kiedy dziecko śpi;) oczywiście pod opieką. Około 30 podgrzybków w tym kilka złotawych w około godzinę. Większość dużych egzemplarzy, mało małych. Sporo spleśniałych i kilka robaczywych zostało w lesie. Niektóre wydawały się lekko dotknięte przymrozkiem. Tylko nie to!!!! Jeszcze nie. Chciałam jeszcze trochę grzybki do marynowania w oleju 😭 może ktoś może polecić jakąś miejscówkę na szybki wypad na kilka słoiczków w okolicy?;) z małym dzieckiem ciężko i do tego już dwa razy kleszcza złapała 😭