Około 50
podgrzybków brunatnych, 12
borowików szlachetnych, 8
ceglastoporych, 4
koźlarze czerwone, 4
babki, 8
boczniaków, 2
maślaki żółte.
W środę chciałem już odtrąbić zakończenie sezonu. Wczoraj pojawiła się nadzieja, że może jeszcze nie teraz. Dzisiaj przekonałem się, że jeszcze nie jest źle i dalej można zbierać. Wydaje mi się że dwie zimne nocy zastopoowały wiele grzybów. Ale ostatnie ciepłe noce i dnie były sprzyjające. Ciepło ma też złą stronę. W
prawdziwka CH pojawiły się robaki. Dzisiaj kosz zapełniły
podgrzybki. Znalezione przypadkowo w nowym miejscu. Nieduży modrzewiowy lasek. Nierówny i porośnięty jerzynami. Trochę się pokłułem, wiele igieł wpadło za kołnierz ale warto było cierpieć 😂 Po drodze do domu wstąpiłem jeszcze na miejscówkę boczniakową. Powiem Wam, że widok wielu kęp
boczniaka mocno mnie zaskoczył. Sprawdźcie swoje miejsca 🙂