Kolejna wyprawa nad Kwisę. Ta część Borów Dolnośląskich stała się dla mnie w tym roku ulubionym miejscem do poszukiwania grzybów. W trakcie sześciu godzin w lesie zebraliśmy z bratem po półtora kosza. W sumie tylko 6
borowików, co świadczy o tym, że
borowik się w tym rejonie kończy. Za to
podgrzybek przeżywa swój szczyt. W zasadzie można wybierać rozmiary. Im głębiej w stronę rzeki, tym więcej
podgrzybka. Coś pięknego. 14°C, bez wiatru, słoneczko. Bardzo przyjemnie spędzony czas, świetne zbiory. Polecam.
Las przyciąga. Mnie przyciąga szczególnie. Jest w tym coś mistycznego. Las uspokaja, pozwala złapać dystans. Będąc w lesie człowiek odpoczywa psychicznie. Z dala od cywilizacji, zgiełku i szumu. Z dala od podejmowania tysięcy decyzji dziennie. Obcowanie z przyrodą to coś, na co każdy powinien znaleźć czas. Można spokojnie pomyśleć, zastanowić się nad ważnymi sprawami, nabrać energii na kolejne dni. Trzeba tego spróbować. Polecam :)