Dziś zwiad w nowym miejscu. Na początku nic, potem fragment lasu wypełniony czubajkami
kaniami (40 szt.), po przejściu w inny kwartał - same
podgrzybki 60 szt.) kilka
maślaków. A na koniec to, czego szukałem bo naszła mnie ochota na marynowane frykasy:
opieńki w ilościach hurtowych, nie liczyłem nawet, ile nazbierałem gniazd po kilka-kilkanaście sztuk. Niestety również sporo łuskwiaków nastroszonych, więc trzeba było uważać, co się zbiera (na fotce na wierzchu właśnie łuskwiaki zebrane dla porównania).
Las - na zmianę mieszany, iglasty i liściasty. Grzyby raczej w mchach i trawach.