Postanowiłam sprawdzić ulubiony las blisko domu. Zrobiłam Ok. 10 km i zero grzybów jadalnych. Napotkałam kilka muchomorów czerwonych i jakieś gąski. Takiej posuchy w tym lesie jeszcze nie było. Zawsze chociaż kilka kurek lub podgrzybków się trafiało... Jutro wyjazd na sprawdzoną miejscówkę z podgrzybkami. W czwartek i piątek były to i jutro coś znajdziemy.