Ostatnio było romantycznie wg Wiesława to dzisiaj bardziej melancholijnie ☘️🍁🍂🙂
Ale o tym później 🙂 teraz merytoryka: 150
podgrzybków brunatnych, 6 aksamitków 😭, 55 złotawych, 5
zajączków, 4 prawe, 12
kozaków brzozowych, 1 rodzynek czerwony 😞💚, 7
ceglaków (ponownie braliśmy tylko małe baryłki), mały
szmaciak i 4 kg
opieńki nie wliczanej do statystyki - tej na tony 😯😁
Miał być powolny rodzinny spacer z nastawieniem na złotawe i brunatne 🙂 oczywiście prawe to było marzenie każdego z nas 😁 ja z najmłodszym pokoleniem 😘 rośnie mi następczyni 😍 co o tyle dobre lub złe że jestem asystentką fotografką 😅😁 bez nożyka 🙂
Okazało się że złotawe są i owszem ale w stosunku do poprzedniej soboty zmieniły się proporcje robaczywości 😬 dzisiaj zaledwie 5% nadawało się do zabrania... w pewnym momencie przestaliśmy się nawet schylać po te większe i średniaki.
Brunatne jak to one, w jednym lesie wszystkie out, w innym zdrowe.
Zajączki i aksamitki zdrowe 😁 to samo z koźlarzami 😅 nie ma więc tragedii ale.... no właśnie... nastąpił niespodziewany po ubiegłym tygodniu atak
opieńki 😮😯😲 wystarczy znać te odpowiednie lasy i można nazbierać kilka koszy 🙂 ale my że rodzinnie i dreptając wzięliśmy trochę malutkich "pączuszków" 😘 do marynowania. W domu wyszło że 4 kg 😅😁
Taki masowy pojaw
opieńki plus prawie puste bezlistne drzewa w lesie, tonące w stertach liści nogi, niechybnie świadczą o końcu sezonu 🍁🍂🙁 ale taka kolej rzeczy, coś się kończy by zacząć mogło się coś...
Ludzi w lesie brak, cisza, spokój, nawet deszcz który raczył nas drobniutkim strymyczkiem od połowy drogi nie przeszkadzał 🙂 widziałam
maślaki,
hubanki i młodziutkie
kanie. Co więcej
podgrzybki brunatne też w zdecydowanej większości młode 😁, złotawe w większości u schyłku, znaleźliśmy też młodziutkie ceglaczki jak i te całkiem spoooore 😁
Opieńka w 90% młodziutka, w iglastych resztkach lasów na grubaśnych nogach... takie lubię najbardziej 🤩 w liściastych chudonożna ale też drobniutka. Jak ktoś pojedzie tylko po nią napewno nie będzie zawiedziony. My trochę jesteśmy bo tylko 6 prawych, z czego dwa z dyskoteką 🙁
Las powoli zasypia 💤🍂🍁 niemniej teraz jest najbardziej zachwycający, te kolory liści, traw, ziemi i grzybów... jakieś takie dostojniejsze o ciemniejszych kapeluszach 🙂
Ech... jakaś nostalgia mi się włączyła 🙂😕