Pani Jesień wciąż łaskawa. Mamy ponowny wysyp koźlarzy. podgrzybek brunatny w ilościach wręcz nie do wyzbierania. Bardzo zmalał potencjał na borowika i maślaka pstrego. Za to pojawiły się pierwsze sarniaki i opieńki miodowe. Zbiór uzupełniło kilka czubajekkani, dwa siedzunie sosnowe i kilka rydzów. Czas uwarzyć flaczki... :) Poranny deszcz odstraszył grzybiarzy. W lesie spokój i cisza. Piękny sobotni reset.