Starodrzew sosnowy, Król
podgrzybek I Brunatny praktycznie w 100%. Uzupełnieniem zbioru były dwie kozie brody i kilka
maślaków pstrych
W poniedziałek wywiązała się dyskusja gdzie mamy jechać na grzyby? Optowałem za lasami nad jeziorem Krosino w okolicach miejscowości Głęboczek argumentując, że jest już dość późna pora na dalszą wyprawę, ale moja Lepsza Połowa zrażona wczorajszym niepowodzeniem postanowiła postawić na nasze miejscówki w okolicach Wałcza. Jak to zwykle bywa jej zdanie przeważyło. Pod względem grzybowym był to strzał w "10".
podgrzybki brunatne rosły w ilościach hurtowych. A po tamtejszym starodrzewiu sosnowym spaceruje się prawie jak po parku. Chciałoby się żeby ten piękny październikowy dzionek trwał jak najdłużej ale niestety zapadający zmrok zmusił nas do odwrotu. Wróciliśmy więc z postanowieniem, że jeszcze tutaj wrócimy.
Pozdrawiam Admina i Leśne Bractwo