podgrzybki w mchu, przewaznie pojedyncze, tam gdzie ktos przeoczyl. Troche
maślaków sitarzy, przewaznie po kilka w kepkach na piasku. We wrzosach trafialy sie jeszcze z rzadka pojedyncze
koźlarze: podsuszone juz
babki i kilka jedrnych, pomaranczowych. Pojedyncza, pierwsza w tym roku kepka
opieniek. Kilka nieduzych
kani w zaroslach. Roznobarwne jadalne, niepiekace gołąbki: zielone, fioletowe, czerwonawe. No i kilkanascie
prawdziwków 😊, wiekszosc w jednym miejscu w gestym mlodniaku. Zbior w 3 godziny, 2 osoby.