Dzisiaj kolejna porcja rudzielców. Tak jak w poniedziałek, 1,5 h późnym popołudniem, w tych samych laskach sosnowych i wynik praktycznie identyczny - 63
mleczaje rydze, do tego 7
kań. Rosną kapryśnie, trzeba trafić miejscówkę. W najlepszym zeszłorocznym lasku pustki, a rosną tam gdzie rok temu były pojedyncze sztuki. Szkoda, że nie miałem więcej czasu, żeby pojeździć jeszcze po okolicy.