To już ostatnie dni urlopu 😪 grzybków jakby mniej, ale zawsze coś wpadnie do koszyczka. Piękna, słoneczna pogoda cieszy niezwykle, ale brak deszczu ma wpływ na porost nowych grzybków. I tak jestem BARDZO ZADOWOLONA😄 w sumie 65 słoiczków w occie ( pani w sklepie śmieje się, ze już prawie wszystkie wykupiłam 😂) multum suszonych i zamrożonych do zupki lub na patelnie 😄