Ahoj leśne ludki.
Dziś ten sam las co tydzień temu. Obiecałam sobie, że tylko
borowiki (
prawdziwki 50,
ceglasie 18) i prawie się udało. Złamało mnie kilka
podgrzybków (23) i koźlarzy😜 (14), no i
kań (4) na kotlety of course. Pogoda piękna, las cudowny ( będę tu wracała; gdyby nie susza na moich terenach" Puszczy Noteckiej pozostałby nieodkryty😬). Szlaki borowikowe już niestety obczajone przez innych grzybiarzy 😮💨 ale i tak sporo wpadło do koszyka. Jak przeliczę dopisze liczby.
Pozdrawiam wszystkich grzybozakręconych.